celu. Bazylidjanie od swego mistrza w genealogii emanacyjnej tém się różnili, że po pięciu umysłowych siłach w pierwszej ósemce, wtrącali potęgi trzech klas, pod nazwą księstw (αρχαί), potęg (εξονσιαι) i aniołów (αγγελοι), i duchom ostatniego nieba przyznawali, obok Archona, większy udział w stworzeniu świata, tak, że występują one jako robotnicy świata (demiurgi). Na tych demiurgów przypadły różne części świata: Archon otrzymał w udziale lud żydowski, dał mu przez Mojżesza prawo i działał cuda. Ale w swojej żądzy panowania narzucił się żydom na Boga, chciał nad innemi zapanować demiurgami i ich narody pod swoją wziąść władzę. Ztąd powstała walka pomiędzy demiurgami i podwładnemi im ludami. Zepsucie wynikło takie, że Bóg musiał na ratunek zesłać siłę wyższą Nus. Nus przyszedł z najwyższego świata, Kavlakav, objawił się w ciele pozorném i gdy go żydzi chcieli ukrzyżować, dał Szymonowi Cyrenejczykowi pozorną swoją postać, a sam przyjął na siebie postać Szymona... Szymon przybity został do krzyża, Nus zaś, śmiejąc się z głupoty żydowskiej, wrócił do swojego królestwa. Z tej bajki wywodzili obowiązek zapierania się Ukrzyżowanego, ponieważ nie Chrystus to był ukrzyżowany. Wyznawców Ukrzyżowanego mieli oni za sługi demiurga, i dla tego też gardzili męczennikami i wyznawcami; dla tego hypokryzja i oszustwo wydawało się im godziwe, a zdaniem ich zasadniczém było: „znaj wszystkich, ale ciebie niech nikt nie zna.“ Odpowiednio do swego pojęcia o Archoncie, nie przywiązywali oni wielkiego znaczenia do ksiąg Starego Testamentu. Główném świętem była u nich uroczystość chrztu Jezusa, obchodzona 10 Stycznia. Cf. Hilgers, Kritische Darstellung der Heresien. Bonn 1837. N.
Bazylika. Bazylikami nazywano u Greków i Rzymian wielkie budynki publiczne, wznoszone na forum, na rynku, albo obok tych miejsc, a przeznaczone na miejsce zebrania kupców i różnego rodzaju przemysłowców, a zarazem na miejsce sądów; odpowiadała więc bazylika, pod wielu względami, naszemu ratuszowi i giełdzie, razem połączonym. Budynek, odpowiednio do tego dwoistego swego przeznaczenia, na dwie dzielił się części. Jednę stanowiła półkulista nisza, zamykająca czworokąt całego budynku, w przeciwnej od wejścia stronie; miejsce to nazywa się niszą sędziowską, hemicyclium, apsis; tu załatwiały się sprawy sądowe. Drugą, część główną, stanowił wielki prostokąt podłużny, przedzielony zazwyczaj kolumnami na część środkową, szerszą i dwie boczne węższe. W tej właśnie części załatwiano interesa handlowe. Dwie znów te główne części, sądowa i handlowa, przedzielone były nawą poprzeczną. Część ta trzecia, pośrednia, równie jak pierwsza, wyłącznie służyła celom sądowniczym. W niszy sądowniczej znajdowało się wzniesienie, tribunal, na którém stało krzesło sędziowskie. Na około trybunału, w półkolu znajdowały się poniżej siedzenia, dla przysięgłych i innych urzędowych figur, przed niemi stały strony spór wiodące. Pod posadzką niszy trybunalskiej znajdował się pewien rodzaj więzienia, gdzie umieszczani byli obwinieni. W nawie poprzecznej, przedzielonej kratkami od niszy trybunalskiej, znajdowali się widzowie, zainteresowani sprawą. Prócz tego, tak w przedsionku, oddzielającym nawę poprzeczną od części handlarskiej, jak i w samej tej części wzdłuż kolumn były urządzone galerje, z których jedni słuchacze mogli przypatrywać się sądom, a inni handlującym, nie mieszając się z nimi. Z powodu obszernego handlu w Rzymie, część ta handlarska była w bazylikach bardzo obszerna, niekiedy pięcionawowa. Nawy boczne były niższe, dach