była dlań główną, ukochaną sprężyną duszy, a jego dzieła ciągłym hymnem na cześć Boga. Po Bogu kochał on swój kraj najwięcej. Widział ostatnich Maurów z Hiszpanji wygnanych. w Ameryce widział zwycięztwa krzyża, ale zarazem widział upadającą potęgę Hiszpanji. Rozumiał on dobrze, że tylko Kościół może kraj ten podtrzymać i dla tego starał się w swoich współrodakach rozbudzić starego kościelnego ducha. Göthe, Flaten, a szczególniej A. W. Schlegel na nowo podnieśli znaczenie Calderona jako poety (tłumaczyli go na niemiecki język: Schlegel, F. D. Gries, Malsburg, Eichendorff i Lorinser, Regensb. 1856—57 r. 2 t.). Podziału sztuk Calderona robić trudno, najwłaściwiej nazwaćby je można wszystkie z Eichendorffem „dramatami duchownemi,“ ponieważ w najwięcej świeckich nawet sztukach panuje duch chrześcjańsko-hiszpański, ze swoją kościelnością, ze swoją mystyczną miłością, ze swoją pogardą śmierci, wypływającą z żywego poczucia nieśmiertelności. Za najznakomitszą z jego gran comedias (tragedji) uchodzi „Niezłomny książę,“ gdzie żyjący w XV wieku infant portugalski Ferdynand przekłada najstraszliwszą niewolę w Fezie, nad dopuszczenie najdrobniejszego uszczerbku dla Kościoła, na rzecz nieprzyjaciół krzyża. Cf. A. W. Shlegel, Vorlesungen über dramat. Kunst u. Literatur; Sismondi, De la lit. du midi de l’Europe, t. IV 3 wyd. Paris 1829 (autor ten idzie za Schleglem, choć wyrzuca mu zbytni dla Calderona entuzjazm; złośliwie i niedorzecznie nazywa Calderona poetą inkwizycji); Heiberg, Commentatio de poeseos dramaticae genere hispanico, praecipue de P. Calderone, Hafn. 1817; Schmidt, Die Schauspiele C-s, Elberf. 1857. W Gazecie Warsz. 1861/2 r. studja o liter, dram. hiszp.
Caleca Manuel, grek, dominikanin, um. na wyspie Mitylene 1410 r. Caleca pragnął pojednania greków z łacinnikami; dzieła jego w tym celu pisane niepospolitej są wartości. Jego Cztery księgi o pochodzeniu Ducha Św. przetłumaczone, z rozkazu Papieża Marcina V, przez Ambrożego kamedułę, wydał Stevart w Ingolsztadzie 1616 r. in-4; znajduje się też w XXVI t. lyońskiej Bibljoteki Ojców. Tamże znajduje się łacińskie tłum. dwóch traktatów Manuela: O istocie i działaniu Bożém; O wierze i zasadach wiary katolickiej. Wiele dzieł tego autora spoczywa jeszcze w rękopismach różnych bibljotek włoskich, niemieckich i w paryzkiej.
Calendarii fratres. Bractwo to składało się ze świeckich i duchownych osób, zgromadzało się w domach brackich zwanych kalandami (Caland, Calandshof), nie koniecznie 1 dnia każdego miesiąca (calendae), jakby wnosić było można z nazwy bractwa, lecz tylko 2 lub 4 razy w rok. Najdawniejsza wiadomość o tém bractwie datuje z 1226 i tyczy kalandy w Ottbergu. Celem bractwa było utrzymanie chrześcjańskiego obyczaju i przyjaźni pomiędzy braćmi i kassy wspólnej na uroczysty pogrzeb i modlitwy za zmarłych. Przełożony bractwa nazywał się dziekanem, niekiedy proboszczem, rzadziej provisor generalis. Kalandy kwitnęły szczególnie w Niemczech północnych, opatrzone bogatemi fundacjami i przywilejami. W niektórych miastach bracia dzielili się na dwie kalandy: większą, szlachecką, i na mniejszą, plebejuszowską. Na zebraniach odbywały się wspólne uczty, które zczasem wyrodziły się w nadużycia. Ztąd przysłowie u Niemców: kalendować cały tydzień. Nadużycia sprowadziły upadek, a za reformacji zupełne zniesienie tych bractw, których majątek na skarb pu-