uczył jej innych jeszcze przed wstąpieniem do uniwersytetu w Pawji. Ojciec, będąc prawnikiem z powołania, pragnął, aby jego syn w tym samym kształcił się kierunku, lecz w umyśle młodzieńca rozgościła się już tak dalece skłonność do badania przyrody i jej tajników, że je nad prawo, filozofję i medycynę przełożył. Studjom nad temi naukami poświęcił dwa lata w Pawji i Padwie, i już w 1521 odbył pierwszę publiczną dysputę, poczém miewał lekcje o Euklidesie, djalektyce i filozofji. W 1524 r., w którym umarł jego ojciec na morową zarazę w Medjolanie, został bakałarzem nauk wyzwolonych i rektorem gimnazjum w Bolonji, w następnym zaś roku doktorem medycyny. W 1526 zmuszony był opuścić Padwę i udał się do Sacco, gdzie przez 6 lat zajmował się medycyną. C. pragnął wstąpić do kolegjum profesorów medycyny w Medjolanie, lecz zamiaru tego nie mógł wykonać, z powodu intryg możnego domu Barbiani. W Sacco ożenił się z Łucją Bandarena, córką jakiegoś wojskowego awanturnika, która mu się poprzednio we śnie miała ukazać. Łucja była roztropną kobietą, lecz nie miała żadnego posagu, i C. skarży się z tego powodu, że wszystkich nieszczęść, które go w przeciągu 15 lat spotkały, główną przyczyną było niedobrane małżeństwo. Najboleśniej dotknął go straszny los dzieci: jeden jego syn został stracony, za otrucie żony; drugiego nawet więzienie poprawić nie zdołało. W drugim roku po ożenieniu się osiadł C. w Gallarate pod Medjolanem, gdzie go dotkliwa nawiedziła nędza. W 1539 r. nareszcie udało mu się wstąpić do kolegjum professorów medycyny w Medjolanie, rzeczywiste wszakże przyjęcie nastąpiło dopiero 1543 r. W Medjolanie tak mu się dobrze powodziło, że odrzucił nawet świetne propozycje kardynała Moronus, książąt d’Este i króla duńskiego. W 1552 udał się do Szkocji, na wezwanie ciężką niemocą złożonego Jana Hamiltona, arcybpa z St. Andrews, którego wyleczywszy, powrócił do ojczystego kraju. Przy tej sposobności odwiedził dwór angielski i Edwardowi VI jego losy i przyszłość przepowiadał. Zaprosiny Henryka II, króla francuzkiego, Ferdynanda margr. Mantui i króla szkockiego nie zdołały go skłonić do opuszczenia ukochanego Medjolanu. Tymczasem po całej Europie rozeszła się sława umiejętności lekarskiej C. i ze wszech stron zbiegali się chorzy, szukając u niego pomocy; z jednej naprzykład Hiszpanji od 1554—1558 przybyło do Medjolanu 500 chorych, którzy wszyscy przez niego uzdrowieni zostali. W miarę jak rosła sława C., powiększały się także jego dochody. Pomimo to znowu opuścił on Medjolan, osiadł w Pawji, celem wykładania medycyny; tu w 1560 nastąpił najboleśniejszy wypadek z życia uczonego lekarza, wspomniany wyżéj wyrok śmierci na syna za otrucie. Ciężkiém wspomnieniem trapiony przeniósł się do Bolonji i tu pozostawał do 1570 r. T. r. 6 Paźdz. wsadzony został do więzienia, z którego wyszedł po 77 dniach, złożywszy jako porękę 1,800 dukatów. Uwięzienie to nastąpiło z powodu wieści, które o nim rozsiewać poczęto, a mianowicie z powodu djalogu, przez niego niby napisanego, p. t. Melanphron s. de obscura et nigra sapientia. Po uniewinnieniu C. udał się do Rzymu, gdzie, zapisawszy się do kolegjum lekarzy, żył jako człowiek prywatny, z pensji pobieranej od Grzegorza XIII, Papieża. C. um. w Rzymie 1576 r. — C. o swoich widzeniach opowiadał, że od natury posiadał szczególne ku widzeniom usposobienie; około 1526 poczuł w sobie działanie jakiejś nadzwyczajnéj siły, która mu radę podawała w prawe ucho, jeżeli go oczekiwało coś dobrego, w lewe
Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.3 129.jpeg
Wygląd