2. E. intellektualny, którego głównym przedstawicielem jest Locke, sprowadza wprawdzie wszystko nasze poznanie do (zewnętrznego i wewnętrznego) doświadczenia, przyjmuje wszakże, prócz władzy zmysłowego wyobrażenia, jeszcze drugą, różną od poprzedniej władzę myślenia, rozum, i przypisuje mu właściwą i samodzielną działalność. W zmyslowém tedy poznaniu dusza ma się względem przedmiotów zmysłowych zupełnie biernie, rozum zaś do treści poznania, zdobytej doświadczeniem, przystępuje czynnie i w myśleniu rozwija ją dalej i opracowywuje. Treść bezpośredniego poznania doświadczeniowego stanowią „idee proste,“ wywołane w nas bezpośrednio przez przedmioty doświadczenia. Z tych „idei prostych“ rozum formuje najprzód „idee złożone,“ które się dają do trzech sprowadzić: do idei substancji, do idei sposobu (modi) jej bytowania i do idei stosunku. Gdy bowiem rozum zauważa, źe pewne idee proste zawsze z sobą się łączą, wówczas podstawia on im jakieś podścielisko (substrat) i nazywa to substancją. Czém w sobie jest ta substancja, nie wiemy, ale przyjąć ją musimy jako nośnicę owych idei prostych. Sposobami zaś bytowania są idee, które myślą uchwytujemy jedynie jako własności substancji, stosunki zaś otrzymuje rozum przez to, że na różne przedmioty zapatruje się odnośnie do innych rzeczy. Od tych idei złożonych wznosi się nareszcie rozum do „idei powszechnych,“ gdy abstrahuje od tego wszystkiego, co ideom szczegółowym jest właściwego, i wszystkie je pod wspólną nazwę podciąga. Prawdą poznania nazywa się tu wzajemna pomiędzy sobą zgodność naszych idej. Od prawdy jednak odróżnia empiryzm rzeczywistość poznania, polegającą na zgodności naszych idei z rzeczami. Proste idee są wszystkie rzeczywiste, ponieważ bezpośrednio z rzeczy pochodzą; ze złożonych zaś idei tylko idea substancji jest rzeczywistą i to jeszcze tylko pod warunkiem, źe idee proste, z których ona powstaje, w naturze rzeczy rzeczywiście z sobą są zawsze połączone. „Ideo powszechne“ nie mają wcale w empiryzmie żadnej rzeczywistości, są to tylko nazwy, przez które rozumiemy wiele rzeczy. Dla tego też i zasady ogólne, jakie się z tych idei formują, nie mogą mieć tytułu do rzeczywistości. Zasada przyczynowości („nie ma skutku bez przyczyny“) uważana za apriorystyczną, wywodzi się, podług empiryzmu, tylko z doświadczenia. Spostrzegamy bowiem, że jedno zjawisko poprzedza zawsze zjawisko drugie i że dla tego jedno od drugiego jest zależne. Spostrzegłszy to, nazywamy jedno zjawisko przyczyną, drugie skutkiem, i z jednego wnosimy o drugiém. — 3. Sensualizm od empiryzmu intellektualnego tém się różni, że nie przyznaje już żadnej władzy myślenia, rzeczywiście różnej i wyższej od zmysłowej władzy wyobrażania, lecz całą siłę poznania ludzkiego ogranicza jedynie do władzy zmysłowego spostrzegania, czyli wyobrażenia. Podług sensualizmu tedy nie ma żadnego innego poznania, jak tylko poznanie zmysłowe. Sensualizm ten wyznawali starożytni materjaliści; w XVIII w. starał się go uzasadnić nanowo Condillac (ob.) i materjaliści zeszłowieczni. Wszystko opiera się tu na zmysłowém wrażeniu, na sensacji. Podmiot poznający nietylko przy pierwotnej sensacji ma się biernie, ale i w dalszém podmiotowem przetwarzaniu sensacji nie ma samodzielnego współudziału. Bez jego przyczynienia się sensacja odbywa w nim cały proces swoich przeobrażeń. Dla tego różne owe czynności duszy, jakie rozróżniamy w procesie poznania: świadomość, uwaga, refleksja, porównywanie, sąd, wnioskowanie, wyobraźnia, pamięć, są tu tylko działaniem
Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.5 031.jpeg
Wygląd