żonę i obudwóch synów, którzy cudownie przez pasterzy wybawieni zostali z paszczy dzikich zwierząt. Pokonawszy nieprzyjaciela, jako zwycięzca wrócił do Rzymu, gdzie po śmierci Trajaua nastąpił Adrjan. Ten na podziękowanie za odniesione zwycięztwo, nakazał składać ofiary w świątyni Apollina. Lecz E. otwarcie wyznając się chrześcjaninem, nie chciał uczestniczyć w pogańskim obrzędzie, za co z żoną i synami skazany został na pożarcie przez dzikie zwierzęta; a gdy te tknąć ich się nie śmiały cesarz kazał ich wrzucić w piec ognisty. Tam oddali ducha Bogu, ale ciała ich nienaruszone pozostały. Legenda ta, ułożona w kilka wieków po śmierci E’a, lubo nieautentyczna, wspominana jest jednak przez św. Jana Damascena (orat. 3 de imaginibus). Dawnemi czasy był w Rzymie kościół pod wezwaniem św. E’a. W tym kościele złożone było ciało świętego. Gdy Celestyn III Pap. kazał kościół naprawiać, umieścił te relikwje, razem z innemi, pod wielkim ołtarzem. Tak objaśnia napis ogłoszony przez Kirchera (Hist. Eustacbio-Mariana p. V p. 168). Dokument Filipa Augusta z r. 1164 mówi, że ciało ś. E’a znajduje się w kościele ś. Djonizego we Francji, w kaplicy ś. E’a, ale to odnosi się zapewne tylko do części, relikwji. Część tych relikwji znajduje się w Paryżu w kościele parafjalnym ś. Agnieszki, dziś ś. Eustachjusza. Skrzynkę z relikwjami tego św. u ś. Djonizego zrabowali hugonoci w 1567 r. Są greckie i łacińskie akta o ś. Eust. Pierwsze, lubo pełne dodatków, są lepsze od drugich. Ś. E. jest patronem myśliwych i miasta Madrytu. Cf. Bolland. 20 Wrz. Tillemont, Mem. II 225 i 585, Paryż 1701. Na tle powyższej legendy wydał ks. Schmidt zajmujące opowiadanie, przełożone przez ks. Osmańskiego p. t. Eustachjusz, powieść z pierwszych wieków chrześcjaństwa, wyd. 3-e Leszno 1859. (Schródl). J.
Eustatjusz (Eustathius). 1. Antjocheński, św. (21 Lut. v. 5 Czerw, u greck., 15 Lip. u łaciń.), tytułowany już to wyznawcą, już męczennikiem, przez Teodoreta nazywany „wielkim,“ ur. w Side, w Pamfilji (S. Hieronym. de Script, eccl. c. 85). Kiedy Arjusz zaczął ze swą herezją występować, E. był już biskupem Berei (Berœa), w Syrji, znanym ze swej gorliwości w obronie prawowiernej nauki, i z tego powodu Aleksander, bp aleksandryjski, pisał do niego o nowej herezyi (Theodoret, Hist. Eccl. I 4). Na soborze nicejskim (325 r.) miał podobno mowę do cesarza Konstantyna (jest ap. Fabricium, Bibl. gr. ed. Harles, IX 132), według opowiadania Teodoreta (I 7). Około tegoż czasu zawakowała stolica antjocheńska: E. przez bpów, duchowieństwo i lud, pomimo swego oporu, na nią został przeniesionym z Berei (ibid.), co, zdaje się, sobór nicejski zatwierdził (cf. Sozomen. I 2, 17). Na tymże soborze gorliwie występował pko arjanom. Mścił się na nim za to Euzebjusz nikomedyjski. Ten bowiem po powrocie z wygnania udał się do Jerozolimy, pod pozorem pielgrzymki pobożnej, tam zmówił się ze swymi stronnikami (między nimi był i Euzebjusz cezarejski), zjechał z nimi do Antjochii i E’a złożył z biskupstwa (r. 330). Głównym punktem skargi przeciw niemu był homouzjanizm, nazwany przez arjanów sabeljanizmem. Tak przynajmniej podaje Sokrates (I 23, 24; cf. Sozomen II 18), lecz napomyka przy tém o innych punktach (aliae causae minus honestae), a więc nie wyłącza tego, co opowiada Teodoret (1 21), że Euzebjusz nikomedyjski przekupił pewną niewiastę złych obyczajów, aby przysięgła, że E. dopuścił się cudzołóztwa. Atanazjusz (Hist. arian. ad monach. c. 4) dodaje, że nie-