Przejdź do zawartości

Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 094.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

się Hesli, w niektórych zaś rękopismach Sedi, w innych Eslim, Elim, Eli, co może powstało ze skrócenia imienia Eliud. Wreszcie, dziad Józefa u Mateusza nosi imię Mathan, u Łukasza jest Mathat. Ś. Augustyn (De Deuteron. qu. 4 6) oba imiona brał za nazwisko jednej osoby; na co tem bardziej przystać można, że ś. Grzegorz nazjanzeński (Carm. 38 de geneal. Chr.), ś. Epifanjusz (haeres. 51, al. 31 r. 11) i inni czytali w Łukaszu Mathan, zam. Mathat, i że tak samo znajduje się w 20 prawie rękopismach Ewangelji Łukaszowej; gdy znów przeciwnie, są rękopismy Ewangelji Mateuszowej, w których stoi Mathat, zam. Mathan. Do tego dodajmy, że było zwyczajem dosyć pospolitym u Żydów nosić po dwa imiona, a nawet i więcej (ob. Imię); więc może nie jeden z genealogji Mat. jest u Łuk. pod zupełnie inném imieniem. Np. Sadoh (sprawiedliwy) u Mat., Melchi (królewski) u Łuk., może są tylko przydomkami osób, pod innem imieniem w jednej i drugiej genealogji wymienionych. 2) Co do wypuszczeń, rzeczą jest wiadomą, że u Mateusza genealogja jest znacznie skróconą, jak to już nadmieniliśmy. Z tego, jako też i poprzedniego względu (że te same osoby mają inne imiona u Łuk, a inne u Mat.) bardzo nam się wyda naturalném, że Mateusz pod nazwiskiem Abjucd'a (chald. ojciec Judy) wyraził odrazu dwie generacje, które u Łuk. występują pod imieniem Joanna i Juda, bliskich potomków Zorobabela. Więc wszelkie jest prawdopodobieństwo za tém, że linja Salomonowa nieraz się zetknęła z Nathanową. Mamy też wszelkie prawo mniemać, że w czasie między Zorobabelem a Józefem pochodzenie od Dawida więcej było cenionem, ze względu na zbliżający się czas, w którym miał przyjść Messjasz, potomek Dawida, i że z tego powodu usilniej się starano, aby krew Dawida nie pomieszała się z krwią innych rodzin (ob. Drach, w La Sainte Bibie de Vence, not. ad Mat. 1,1), a następnie, że tem częściej obie linje, od Dawida pochodzące (Nathana i Salomona), wzajemnemi węzłami łączyć się musiały. Potwierdza to i Juljusz afrykański (epist. ad Aristid. ap. Euseb. H. E. I 7); „Familiae, quae cum a Salomone, tum a Nathan deducuntur, adeo inter se permixtae sunt reparatione nominis, secundiis nuptus, et seminis suscitatione (prawo lewiratu), ut iidem homines diversos patres habuisse merito credantur, hos quidem putativos illos autem naturales." Więc musiało być jakieś bliższe pokrewieństwo między Jakóbem i Helim tak, iż prawo lewiratu ich obowiązywało i że w skutek tego Józef mógł się nazywać synem ich obudwóch. Jakie zaś było to pokrewieństwo między Jakóbem i Helim? objaśnia nam jeden z dosyć blizkich owego czasu pisarzy, Juljusz afrykański (ap. Euseb. 1. c.): „Mathan i Melchi, mając tę samą żonę jeden po drugim, mieli z niej dzieci, które były braćmi po matce. Z Esthy (bo takie mamy z podania imię tej niewiasty) pierwszy Mathan, który wiedzie ród swój od Salomona, miał syna Jakóba. Po śmierci zaś Mathana, Melchi (Mathat), pochodzący od Nathana, będąc z tego samego pokolenia, lecz z innej rodziny,... pojął ją (Esthę) i miał z niej syna, imieniem Heli. Tym sposobem będziemy mieli Jakóba i Heli'ego braćmi po matce, chociaż pochodzili z różnych linji rodowych. Jeden z nich, t. j. Jakób, gdy brat jego Heli umarł bezdzietnie, pojął wdowę po nim i z niej zrodził trzeciego Józefa. Ten przeto był rodzonym synem Jakóba,… według zaś prawa (lewiratu) synem był Heliego"…

OSZAR »